Od czego zacząć - przyjść na strzelankę czy poszukać instruktora z licencją?

[cieplik]

Witajcie. Czy dla zielonego w temacie ASG lepiej będzie przyjść na strzelankę, żeby się rozeznać w temacie i obejrzeć jak to wygląda z bliska czy może lepiej postawić na instruktora ASG z licencją/certyfikatem? [...]

[Pitas]

Może dlatego że nie ma czegoś takiego jak certyfikowany instruktor ASG?

[Zet]

Przyjdź na strzelankę nawet bez sprzętu. Ktoś napewno da Ci pomacać sprzęt i odpowie na wszystkie Twoje pytania.

Edytowane 22 Grudnia 2016 przez Zet

[Ace]

Pitas, człowiek podsuwa Ci tu pomysł na życie, a Ty co? Jak widać jest zapotrzebowanie, to zrób licencję i zostań instruktorem certyfikowanym. Licencję ja Ci wystawię. Możesz co roku odnawiać za drobną opłatą ofkors

A co do tematu kolega Zet dobrze radzi. Zacząłeś dobrze, tematem na forum. Zobacz kto odpisuje i gdzie zapisze się na strzelankę. Przyjdź, przywitaj się, pogadaj. Weź okulary ochronne, to i może nawet coś podziałasz, zdjęcia porobisz.

[cieplik]

W stanach i w UK z tego co można znaleźć w necie to wydają licencje i certyfikaty instruktorom zajmującym się właśnie ASG, w Polsce standardowo nie a pewnie wielu graczy mogłoby się o nią ubiegać, tak czy inaczej dzięki za informację i porady

[Vespi]

Najlepszym instruktorem będą współtowarzysze na strzelance. Jak dostaniesz po łbie za myślenie o zdjęciu okularów ochronnych, albo brak kamizelki, czy brak fair play to zapamiętasz lepiej niż gdybyś sobie nad łóżkiem certyfikat powiesił.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[MADFORCE]

Dnia 22.12.2016 o 14:25, cieplik napisał:

W stanach i w UK z tego co można znaleźć w necie to wydają licencje i certyfikaty instruktorom zajmującym się właśnie ASG, w Polsce standardowo nie a pewnie wielu graczy mogłoby się o nią ubiegać, tak czy inaczej dzięki za informację i porady

 

Witamy w naszym radosnym ciemnogrodzie...

[Sabat]

Albo zrób jeszcze inaczej, ogarnij kiedy będzie jakaś strzelanka w twoich okolicach, pogadaj z kilkoma ludźmi, wiele osób posiada repliki zapasowe, może za niewielką opłatą (czytaj: dobra flaszka) ktoś ci coś pożyczy i sobie pobiegasz i zobaczysz sam jak to jest - Sposób polecam, wciągnąłem tak już 2 ludzi, i na kolejny "sezon" mam jeszcze paru chętnych.

 

Mam nadzieje że pomogłem